• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Bawolica na siłowni ćwiczy zadek i pośladek

Blog poświęciłam swojej przemianie pół serio. Dodaje mi to trochę odwagi w naszym wyidealizowanym świecie. Miłego czytania

Kategorie postów

  • bawół (1)
  • gazele i antylopy (5)
  • jedzenie (4)
  • porażka (2)
  • przyjźnie (1)
  • siłownia (11)
  • strój (3)
  • waga (2)
  • zadek i pośladek i brzuch (6)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Kategoria

Jedzenie


porażka

Początek roku mam już za sobą. Po pięknych wzlotach bawolica spadła na swój zadek z hukiem i się podnieść nie może. Dwa tygodnie laby i obżarstwa. Pierwej wybrała się z synem na ferie i spędziła tydzień w puszystym Niedźwiadku we Wdzydzach gdzie pobiegała tylko 3 razy po 30 minut, a posilała się jakby co najmniej tam półmaratony biegała. Potem przyszła grypa i ochota na słodkie. I kolejny tydzień – nic nie robienia i dieta na bok i co najgorsze słodkie i  inne frykasy mocno węglowodanowe spożywała. No cóż bawolice tak mają wiecie?  Mają bo są po prostu zwierzętami. Tylko zwierzętami. Oczywiście wewnętrzna bawolica łaja mnie tak, że już nie ma miejsca na bicze duchowe- bo powinna być perfekcyjna , bo siedzi w środku taki „knypek” ( tu dziękuję Kasi za określenie bo pasuje jak ulał), który mówi, że jak się zrobi źle to jest się do niczego, że nie można się zagubić, że trzeba być perfekcyjnym. No , ale bawolica potrafi sobie poradzić z knypkiem czasami i powiedziała mu , że ma go w nosie  i nic się nie stało, bo bawolica jest super extra wypasiona  mimo tej porażki i rogi ma w super kształtach i tupecik i wszystko inne też i nie ważne ,że się myli czasami , a teraz staje znów na ścieżce i wraca do diety i do ćwiczeń.

04 lutego 2020   Dodaj komentarz
jedzenie   odchudzanie   dieta sport   siłownia  

Zima to zimno

Zmienia się moja powłoka zewnętrznaJ chyba gubię trochę tłuszczu i sierść  bo robi mi się zimno. W pracy kiedyś chodziłam i otwierałam okna bo mi wiecznie gorąco było. Teraz nawet mam zimne dłonie. Ot  takie mam spostrzeżenia, a co do sierści niestety gubię i ciągle wydaje mi się ,że gubię za dużo. Niedługo mój tupecik będzie łysy jak kolano. Cielę moje pytało się co ja robię, że gubię tak dużo. Kurcze coś po komarze- moim ex - ma ten mój synJ  Szkoda , że nie gubię na nogach i pod pachami, golić się nie trzeba by było.  Święta idą …w radio wczoraj mówili, że  już za 15 dni święta … W zeszłym roku dostałam najpiękniejszy prezent na świecie- czekoladową torebkę- zjedliśmy ją ze smakiem , choć miała doczekać do Nowego Roku. W tym roku jak mi Mikołaj coś takiego podaruje to rozniosęJ Mikołaja  NA ROGACH I PODRZUCĘ POD SUFIT  Jak na bawolicę przystało. Ot co!

10 grudnia 2019   Dodaj komentarz
jedzenie   siłownia   dieta sport   odchudzanie  

Mikołajki

My to wszystko wiemy! Każda bawolica odchudzająca się kilka razy, ba! nie tylko bawolica, ale nawet żyrafa i gazela i super gazela wiedzą  ile razy trzeba jeść , a ile nie jeść. Ile trzeba skakać, chodzić i turlać się z wyrzuconymi kopytami do góry lub ponad głowę. Tę wiedzę również dają nam wszystkie media, nawet w śniadaniowej TV przy kawie mówią, żeby ciastek nie żreć. I jak to fajnie jest chudnąć  gdy to wszystko się dzieje. Tylko wiecie, tak myślę, że trzeba też trochę dać miejsca temu, że nie zawsze wychodzi. Trzeba powiedzieć szczerze jak ciężko jest czasami i trzeba uświadomić sobie , że to walka jest cholera! Jak decydujesz się na odchudzanie to idziesz na wojnę! I to z najgorszym wrogiem! Ze samym sobą. Ja jak sobie wyobrażę, że mam stanąć naprzeciwko takiej solidly built bawolicy to aż, same siły we mnie rosną. Bo jak ją pokonać skoro ona taka sama jak ja? Sił dużo życzę na Mikołajki i szczerości wobec siebie i innych i dystansu do świata.

P. S. Bawolica dzisiaj rano wcisnęła się w jeszcze ciaśniejszy podtrzymywacz tłuszczu i  dała radę usiąść.  Nic nie trzasnęło! Dlatego podziękowania składam producentowi  za użycie tak silnych niciJ

06 grudnia 2019   Dodaj komentarz
jedzenie   siłownia   dieta sport   odchudzanie  

Strach przed naleśnikiem

Monotematycznie będzie. Jeszcze nigdy nie bałam się naleśnika z twarogiem. Teraz wiem co myśli mój pies gdy siedzi w kuchni gdy coś jemy i udaje, że nie patrzy. Bardzo chce, ale nie może pokazać do końca jak bardzo i na dodatek jeszcze kaja się gdy ktoś mu zwróci uwagę. Normalnie ucieklam z kuchni. 

03 grudnia 2019   Dodaj komentarz
jedzenie   siłownia   dieta sport   odchudzanie  
Bawolica | Blogi