Nie daję za wygraną
Nie daję za wygraną. Kolejny dzień minął prawie i ja byłam na bieżni. Nie powiem co mnie boli bo nie warto. Jednak mam porównanie. W godzinach ok.17tej do 18.30 chodzą stada młodych żyraf na siłownię, a później koło 19.30 20tej i później pojawiają się nieśmiało starsze bawolice. Czytaj moje stado. Dzisiaj musiałam pójść wcześniej i nie miałam nawet jednej bawolicy by się uśmiechnąć i zobaczyć zrozumienie w jej oczach.... Tylko żyrafy cholera! Ale za to starych bawołów było tyle że ho ho.
Dodaj komentarz