O Jesuuuu szpagat
O Jesu! O Jesu o jesu.... bawolica pojszła na siłkę żeby się przed naleśnikiem schować. Spotkała kopytną koleżankę, która na zajęcia grupowe szła i się skusiła. O jesuuuuu. Poślady, zady i brzuch. Jutro będzie mnie bolało wszystko. Dałam radę na 75 % i pot się ze mnie lał. O naleśniku dawno zapomniałam marzyłam tylko o końcu zajęć, a na końcu rozciąganie. To bawolica lubi. Choć nie wygląda to dostojnie bo wyobraźcie sobie bawolicę na plecach z rozłożonymi kopytami. W takiej pozie podniosła głowę żeby zobaczyć jak trenerka super gazela wygląda i już nie miałam żadnych pytań. Gazela kopyta do szpagatu rozłożyła.
Dodaj komentarz