Sparowane skarpetki- antygwałtki
Bawolica szła na Andrzejki. Zrobiła brownie z batata i mąki kokosowej i sałatkę, ale oczywiście jak to większość samic: czy to bawolice / żyrafy / kangurzyce/ i antylopy gnu, czy oddychają w body czy w koszulce chcą wyglądać przyzwoicie. W pewnym wieku bawolice nie kupują co wyjście nowych podkolanówek: uwaga wiecie jakich prawda? Te podkolanówki co się nazywają antygwalty, ale wyglądają super w spodniach 34/ 58me. Nie kupują tylko używają tych już wypranych, ale niestety nie sparowanych. Tak więc przydarzyło się bawolicy mieć dwie różne antygwałtki: jedna ciemniejsze do pół łydki, druga doskonała pod kolano. Ale jak bawolica się spieszy to ma w zadzie szukanie skarpetek do pary. Tak więc idzie. Idzie 10 metr mija i czuje że jej ta krótsza antygwałtka spada. ale zatrzymać się nie może bo idzie na babskie andrzejki , musi trzymać fason. W jednym ręku sałatka w drugim blacha z ciastem, z ramienia zwisa przeogromna torebunia i to uczucie spadającej podkolanówki. Qwa czemu NIE POSZUKALAM SKARPETY DO PARY!!!!?Uczucie nie do zapomnienia. Podobne do tych kiedy kopytna tysiąc zakupów sama z samochodu na raz do domu przynosi.
A.tak na marginesie poznałam kolejne kochane baby. Dziękuję Kamila i życzę sparowanych skarpetek
Dodaj komentarz